Mam 30 lat, ale ostatnio warzyłam 80 kg. Miałam też mnóstwo problemów z żołądkiem. Dlatego nie odpowiadały mi żadne diety. Poza tym w naszym małym mieście ciężko dostać produkty odchudzające. Nigdy też nie byłam fanką sportu. Nie lubię ćwiczyć. Ale wszystko się zmieniło, kiedy usłyszałam o W-loss. Ja stosowałam się do zaleceń przez miesiąc i moje oczekiwania zostały spełnione! To niewiarygodne. W tym czasie wymieniłam całą garderobę, ale, co ważniejsze, znalazłam nowego chłopaka! Kwiaty, randki, spacery po plaży! Myślałam, że nigdy nie będę tego miała! Zamierzam odbyć jeszcze jedną kurację. A potem chcę ją powtórzyć, żeby utrzymać wagę na stałe.

Po urodzeniu trzeciego dziecka, nie mogłam już wrócić do dawnej formy. Miałam obwisły brzuch i grube uda. Było mi bardzo przykro, kiedy o tym myślałam, ale nic nie mogłam z tym zrobić. Problem polega na tym, że jako matka trójki dzieci, nie mam czasu... Niełatwo też przejść na dietę, bo mam alergię prawie na wszystko. I nadal karmię piersią. Dlatego niełatwo mi dobrać właściwy plan żywieniowy. Sąsiadka powiedziała mi, że po urodzeniu dziecka schudła z W-loss. W ulotce pisali, że nadwaga znika w ciągu miesiąca. Nie mogłam w to uwierzyć. Poczytałam też opinie klientów i postanowiłam, że nic nie stracę, jeśli wypróbuję, więc zaczęłam pić napój z tych tabletek musujących. W ciągu tygodnia odczułam różnicę. Miałam więcej energii, lepiej sypiałam. Oczywiście, może to był tylko przypadek. W tamtym czasie pogoda się poprawiła, a nasz najmłodszy synek zaczął spać w swojej sypialni. Dwa tygodnie później nie mogłam uwierzyć własnym oczom! Już schudłam kilka kilogramów! A nie minął jeszcze nawet miesiąc. Udało mi się wcisnąć w dżinsy sprzed pierwszej ciąży! Mąż zrobił się też aktywniejszy w łóżku. Pewnie mamy w drodze kolejne dziecko :)) Teraz wiem, jak wrócić do formy po porodzie. Już się nie boję.

Bardzo dbałam o swoje ciało do 27 roku życia. Byłam w dobrej formie i dobrze wyglądałam. Ale mijały lata i zmiany hormonalne zaczęły odbijać się na moim zdrowiu. Nie miałam siły ani chęci na ćwiczenia czy diety. Musiałam zmienić ciuchy na rozmiar większe. A potem na jeszcze większy... To mogło ciągnąć się bez końca i mogłam nosić jeszcze większe rozmiary, ale jakiegoś dnia koleżanka powiedziała mi o kroplach W-LOSS i kazała mi pić napój z jednej dziennie. Powiedziała też, żebym piła więcej wody. Kompletnie nie mogłam uwierzyć, że ten produkt może wywołać taki efekt, jak sugerowano. Wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, gdy miesiąc później udało mi się zmieścić w stare ciuchy. Poza tym czułam, że mam więcej sił i energii. Nawet moja skóra wygląda teraz młodziej. Nie wiem, czy to przez W-loss czy przez przypadek, ale wagi nie da się oszukać! Mam wrażenie, że jestem 10 lat młodsza!